Świętowali z mieszkańcami

— Chcieliśmy nieco inaczej zorganizować święto strażaków w naszej jednostce. Na co dzień spotykamy się z życzliwością i uznaniem mieszkańców, którzy jednak o naszej strażackiej pasji nie wiedzą wiele. Dlatego chcieliśmy pokazać im naszą jednostkę od kuchni, być tego dnia do ich dyspozycji, móc odpowiedzieć na wszystkie pytania — wyjaśnia Andrzej Adamiak, strażak z Reszla.

Festyn skierowany był głównie do rodzin z dziećmi, ale coś dla siebie znalazł każdy, kto zdecydował się odwiedzić progi strażnicy. Był grill, konkursy, atrakcje i dmuchane zjeżdżalnie dla najmłodszych. No i przede wszystkim remiza, wozy bojowe i cała masa strażackiego sprzętu, na który zerkali zarówno najmłodsi, jak i ich tatusiowie. Reszelscy strażacy cierpliwie odpowiadali na wszystkie pytania, a tych nie brakowało.

— Właśnie o to nam chodziło, cieszymy się bardzo, że mogliśmy opowiedzieć o naszej codziennej służbie. Kto wie, może wśród odwiedzających byli nasi przyszli członkowie? Jesteśmy otwarci na każdego, kto chciałby spróbować swoich sił, służba w OSP to naprawdę bardzo fajna sprawa — przekonują strażacy z Reszla.

Ważnym punktem festynu była możliwość sprawdzenia swoich sił w pierwszej pomocy. — Mieszkańcy mieli do dyspozycji fantomy osób dorosłych, dzieci i niemowląt. To, co ważne i budujące to fakt, że z możliwości szybkiego kursu korzystało sporo młodych rodziców, których przecież taka sytuacja może spotkać w domu. Od początku zakładaliśmy, że pierwsza pomoc będzie jednym z głównych punktów festynu — opowiada Andrzej Adamiak.

Impreza w reszelskiej jednostce okazała się strzałem w dziesiątkę. Dopisała pogoda i frekwencja, strażnicę OSP Reszel odwiedziło kilkaset osób, a druhowie z Reszla przyznają, że taka liczba uczestników zaskoczyła nawet ich. Nie zabrakło też gości specjalnych – remizę odwiedził tego dnia burmistrz Reszla Marek Janiszewski oraz bryg. Szymon Sapieha, p.o. Komendanta Powiatowego PSP w Kętrzynie.

— Cieszę się, że mogłem wspomóc w organizacji taką imprezę jak ta. Na reszelskich strażakach możemy polegać zawsze, w każdym momencie są do dyspozycji tych, którzy potrzebują pomocy. Odgrywają bardzo ważną rolę w naszej lokalnej społeczności. I za to, że są, że mają pasję i chcą pomagać serdecznie im dziękuję — docenił rolę ochotników włodarz miasta.

— Sukces dzisiejszego festynu to dla nas najlepszy dowód uznania i motywacja do dalszej służby na rzecz lokalnej społeczności. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam zorganizować to przedsięwzięcie, przede wszystkim burmistrzowi Markowi Janiszewskiemu i Arturowi Galickiemu, dyrektorowi MOK w Reszlu — podsumowali reszelscy ochotnicy.

Wojciech Caruk

Czytaj e-wydanie ">kliknij.