To będzie dawka śmiechu w formie bezpośredniej

2017-05-22 15:14:31(ost. akt: 2017-05-22 15:21:23)
W Reszlu ta forma przyjęła się wprost rewelacyjnie. A jak będzie w Kętrzynie?

W Reszlu ta forma przyjęła się wprost rewelacyjnie. A jak będzie w Kętrzynie?

Autor zdjęcia: archiwum Stand-Up Rycerz

W Reszlu "Stand-Up Rycerz" bije rekordy frekwencji, teraz organizatorzy postanowili dać szansę pośmiać się mieszkańcom Kętrzyna. W ramach imprezy przyjeżdżają do nas trzej komicy. Każdy inny, ale też każdy... śmieszny.
Stand-up to forma kabaretowa polegająca na bezpośrednim kontakcie z publicznością. Komicy często zresztą sięgają po jakieś lokalne historie, obudowując je swoim stałym programem. Tym razem w Reszlu i Kętrzynie gościć będziemy trójkę jakże różnych komików. Do pierwszego z nich, Tomasza Kwiatkowskiego, przylgnęło już na stałe określenie „Antymidas”. Głównie dlatego, że czego nie dotknie, zamienia się w proch i pył. Tomek jest oswojony z przegrywaniem. — Daj mu dowolną dyscyplinę, a w ciągu pół godziny osiągnie w niej wszystko co najgorsze — śmieje się Kamil Jankiewicz, organizator. Kwiatkowski wciela w życie swój plan doskonały: nigdy, przenigdy nie mieć planów.

Juliusz Sipika na scenie pojawił się dwa lata temu. Podobno od razu obraził wszystkich niepełnosprawnych w kraju. W międzyczasie zdążył „zrostować” Popka i wystąpić w Comedy Central. Swoją misję obrazy wszelkich możliwych świętości kontynuuje do dziś. Jak mawia, posiada krzywy kręgosłup moralny za co dali mu drugą grupę inwalidzką. Jako, że pochodzi z Łodzi żarty same mu się piszą. Z dużym dystansem podchodzi do samego siebie i całego świata.

Gwiazda wieczoru będzie jednak Janek Wolańczyk. Jedyny w Polsce jąkający się stand-uper. Komik, który oddaje widowni swoją całą niepojętą energię. Janek jest współliderem grupy „Wrocławski Stand-up”. Podobnie jak Julek, stand-upem zajmuje się od dwóch lat. Głównie jeździ po Polsce i opowiada o tym jak, jego jąkanie wpływa na życie. Często długo dochodzi do słowa. Ma na swoim koncie masę zorganizowanych imprez. Największą z nich jest bitwa Stand-Up War, która zgromadziła 22 komików z całej Polski.

Całą trójkę będzie można spotkać 25 maja w Kętrzynie, w Winners Sports Bar, a dzień później w Reszlu, tradycyjnie już w restauracji Rycerska. — Nie każdemu taka forma kabaretu odpowiada, ale na pewno wszyscy z naszej imprezy będziecie wychodzić z obolałym ze śmiechu brzuchem — deklaruje organizator „Stand-Up Rycerz”.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5