Lekcja średniowiecza w "Trójce"

2016-04-12 20:25:57(ost. akt: 2016-04-12 20:42:18)

Autor zdjęcia: Krystyna Bujnowska

11 kwietnia grupa artystyczna „Rekonstrukto” z Lublina zabrała uczniów SP3 w historyczną podróż w czasy średniowieczne. O godz. 9.00 zaprezentowano program uczniom klas IV-VI, a o godz. 10.00 młodsi uczniowie z klas I-III po raz pierwszy uczestniczyli w żywej lekcji historii.
Prowadzący, ubrani w tradycyjne szlacheckie stroje przybliżyli dzieciom czasy rycerskie, by potem pokazać obyczaje szlacheckie. Uczniowie wysłuchali ciekawostek z życia rycerzy, dowiedzieli się co to jest Kodeks Rycerski, kim był giermek. Z udziałem uczniów odtworzono pasowanie na rycerza. Najciekawsza była jednak prezentacja broni. Chętni uczniowie zostali wybrani do prezentacji miecza. Należało utrzymać ważący 7 kg w wyciągniętej dłoni. Zmaganiom towarzyszył gromki śmiech zebranej dziatwy, gdyż to nie lada wyczyn. Zabawa rozkręciła się na dobre, gdy uczniowie musieli zmierzyć się z 13 kg mieczem. Trzeba przyznać, że świetnie z tym zadaniem poradziły sobie dziewczynki, które mogły trzymać miecz w obu dłoniach.

I tak uczniowie, z pomocą prowadzących, przenieśli się w czasy nowożytne, aby poznać obyczaje szlachty, potomków dawnych rycerzy.

Najpierw zaprezentowano strój szlachecki i charakterystyczną broń szlachty czyli szablę. Starsi uczniowie dowiedzieli się czym był sarmatyzm. Jednak największe zainteresowanie wzbudziła prezentacja kar stosowanych w czasach rycerskich i szlacheckich. Oczywiście były to dyby, a chętni uczniowie nawet dali się w nie zakuć. Oj, śmiechu było co nie miara, gdy ochotniczka założyła tzw. maskę wstydu, niezbyt twarzową, gdyż była to żelazna maska świńskiego ryja. To dawna kara dla plotkujących kobiet. Kolejno zaprezentowano krzesło inkwizycyjne służące do torturowania ludzi. Krzesło miało wystające kołki dokuczające podczas siedzenia. No, niezbyt wygodne, a jednak dwie damy się poświęciły. Jedną z nich, Marysię, niesłusznie posądzoną o czary musiał bronić pewien szlachcic- mały Mateusz, wymachując szabelką w walce z „oprawcą”- prowadzącym program.
I tak pokaz dobiegał końca. Dzieciaki rozbawione, w dobrych humorach kończyły swą podróż w czasie…. Bawiąc się, poznawały historię. Na koniec każdy uczeń mógł osobiście zapoznać się z rekwizytami i strojem. Spotkanie z historią było bardzo interesujące.
Małgorzata Gardocka

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: sp

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piona #1975211 | 46.215.*.* 13 kwi 2016 16:46

    ja z moiom martął jesteśmy ze średniowiecza ...mówi mnie zebym nie wojował swoim mieczem jak ona jest za gramanica w pracy...

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Marta #1979157 | 188.146.*.* 20 kwi 2016 13:08

      u nas jesd sredniowiecze to pewne...Tomuś isem nuie myje prawie wcale(tylko na swięta) i ja też nie...czuć ode mnie kuter rybacki i muchi latajom

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5